czwartek, 11 lutego 2010

Jeden koncert był prawie odwołany, sprawdzcie dlaczego...

Justin Bieber zagrał koncert przed jednym z centrów handlowym w Stanach Zjednoconych. Na miejscu pojawiło się prawie 4000 szalonych fanek, które robiły wszystko aby być najbliższej sceny. Doprowadziło to do kilku niebezpiecznych sytuacji. Kilka dziewczyn straciło przytomność, inne musiały zostać wyprowadzone przez ochronę. Przez całe to zamieszanie, organizatorzy chcieli odwołać show. Na szczęście koncert odbył się. Oto fajna relacja…

http://www.youtube.com/watch?v=80nxJ7EM8EE&feature=player_embedded#

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz